MARZENIE O MIŁOŚCI, ZGODZIE,

RADOŚCI I SZCZĘŚCIU

Ach, jakby pięknie było na świecie
Gdyby nie było tu złości, pogardy czy żalu;
By ludzie byli braćmi dla siebie (wzajemnie)
I aby wszyscy się kochali!
Aby każdego z nas uśmiech zdobił
uśmiech serdeczny, uśmiech najszczerszy;
I nie na pokaz był przeznaczony
I by nie istniał jedynie w wierszach...
By małe dzieci dźwięcznie się śmiały
objąwszy mamę mocno za szyję
By od takiego szkraba wszystkich kochały
A potem w życiu dojrzałym też...
I by nie było kłótni w rodzinach
Ani tym bardziej złego milczenia,
Żeby w rodzinie wszyscy się znali
i nie mijali się obojętnie...
Pięknie „dzień dobry” sobie mówili
uściskiem dłoni się pozdrawiali
No i uśmiechem serdecznym też...
By nikt w rodzinie nie czuł się obco,
bojąc odezwać się do Najbliższych,
Nie był „zakałą” czy „czarną owcą”,
którą omijają się wielkim łukiem,
Albo przed którą drzwi się zamyka
czyniąc hałasu wielkiego moc.
By każdy dzień był bardzo piękny
pełen pogody, ciepła i światła
oraz serdecznych rozmów, uśmiechów,
które wspomina się po latach...
To, co w nas dobre, by pozostało
I by dźwięczało przepięknym echem.
No i by Boga wszyscy kochali,
modląc się szczerze, chętnie, serdecznie...
Czy tak być może?
Nie tylko może, ale i musi!
By kiedyś w Niebie, w Ojczyźnie Wiecznej
żyć najszczęśliwiej – pięknie, bezpiecznie
Miłością Bożą się radować...
Ty, nas o Boże do tego doprowadź.
Tyś naszym Ojcem i Przyjacielem.
Ty wszystko możesz; Ty możesz wiele (dobrego).
Ufamy Ci!

Katarzyna Wilczyńska